Dzisiaj chcę Was zachęcić do robienia w domu soku pomarańczowego. Nie tak dawno pierwszy raz spróbowałem własnoręcznie wyciśniętego soku i wrażenie, jakie na mnie wywarł, było miażdżące. Nie, nie nie! Sok w domu? Mateusz! Czy ty zwariowałeś? Wiesz, ile to czasu? Wiesz, ile potem jest sprzątania? To prawda, trzeba poświęcić na to czas. Jednak wyciśnięcie soku dla dwóch osób zajmuje około 5 minut. W tym czasie kroję na połowy i wyciskam sok z 4 pomarańczy i 1 grejpfruta. Wynikiem tego są dwie duże szklanki soku pomarańczowego i jedna mniejsza soku…
Autor: Mateusz Adamus
5 wskazówek, jak wyjść z Escape Roomu
Jeśli jeszcze nie byliście w LetMeOut, to polecam Wam ten rodzaj zabawy. Gracze (od jednego do czterech) zamykani są w pokoju, a ich zadaniem jest odnalezienie szeregu wskazówek, które umożliwią uzyskanie klucza do drzwi wyjściowych. Na znalezienie klucza mają 45 minut. To nie jest dużo – zmusza graczy do szybkiego reagowania i wyciągania wniosków. Współpraca też nie jest bez znaczenia. Pokoje są tematyczne i można powiedzieć, że w każdym wchodzimy do innego świata (przykładowe pokoje to Stacja Kosmiczna, Twin Peaks, Psychiatryk czy Komisariat). Dzięki temu wskazówki, zagadki i schowki w każdym pokoju są różne, a więc…
Miasteczko Twin Peaks
Kiedy w 1991 roku „Miasteczko Twin Peaks” weszło w Polsce na ekrany telewizorów, miałem 10 lat. Z serialu zapamiętałem jedynie najważniejsze informacje dotyczące głównego wątku. Dlatego, kiedy szukaliśmy z Z. czegoś na długie zimowe wieczory, padło na „Twin Peaks”. Dla przypomnienia – Twin Peaks to małe* miasteczko w stanie Waszyngton w USA, w którym znalezione zostają zwłoki Laury Palmer, uczennicy lokalnego liceum. Kiedy policja odnajduje ranną koleżankę Laury, Ronette Pulaski, na pomoc wezwane zostaje FBI. Jej przedstawicielem i głównym bohaterem serialu jest agent specjalny Dale Cooper. Muszę powiedzieć, że serial okazał się strzałem w…
Blog i fotografia
Patrząc na historię moich ostatnich wpisów na blogu, można dojść do wniosku, że luty to dobry miesiąc na rozpoczynanie czegoś nowego. Tudzież na powrót do czegoś, co się przerwało. Można też pomyśleć, że rozpoczęte w lutym projekty nie trwają długo oraz że każde kolejne rozpoczęcie jest o dodatkowy rok później. Ewentualnie, że czas między kolejnymi początkami rośnie geometrycznie… Ale trzymajmy się tych bardziej optymistycznych wniosków. Wracam do bloga z nadzieją, że pomoże mi się zmobilizować do częstszego robienia zdjęć. Lubię to, a z jakiegoś niewyjaśnionego powodu kompletnie zaniedbałem. Jednocześnie, fotografowanie dla samego siebie to…
Powodziowy Titanic
W Kłodzku można znaleźć graffiti Titanica, „pływającego” po poziomie wody z powodzi w 1997 roku. A poniżej zdjęcie z rynku.
Pierwsze zdjęcie od bardzo dawna
Dawno, dawno już nie robiłem żadnego zdjęcia. Oto pierwsze z mam nadzieję wielu nadchodzących.
Göteborg zimą
Na przełomie jesieni/zimy zeszłego roku byłem w Szwecji, a konkretniej w Göteborgu. Krótki, weekendowy wypad w zupełności wystarczył by dobrze zmarznąć. Nie dość, że zima, to wilgotność okropna plus wiatr, który wciska zimne powietrze pod każdy ciuch. Niemniej miasto śliczne, ze starymi kamienicami w centrum, szerokimi ulicami i bardzo dobrą komunikacją miejską. A i okoliczne wyspy są niezłą atrakcją. Trzeba by się tam kiedyś wybrać latem, z rowerem…
Kopalnia złota w Złotym Stoku
Jesli bedziecie kiedys przejazdem w Kotlinie Klodzkiej, to zajedzcie do Zlotego Stoku. Znajdziecie tam kopalnie zlota (http://www.kopalniazlota.pl/), przerobiona na atrakcje turystyczna. Za jedyne 17 zlotych macie 1,5 godziny zwiedzania z przewodnikiem, ktory nie tylko wyjasni wam co i jak sie w tejze kopalni dzialo, ale przede wszystkim zrobi to z humorem. Do tego atrakcje typu podziemny wodospad i jazda kopalniana kolejka. Naprawde warto te 1,5h poswiecic i sie tam przejechac. A jesli komus sama kopalnia nie wystarcza, to mozna tez polazic po drzewach w parku linowym lub zjechac na…
Transatlantyk i Zakochani w Rzymie
Tydzien temu w Poznaniu odbywal sie festiwal filmowy Transatlantyk. Bardzo duzo seansow, w roznych kategoriach i gatunkach filmowych. A na dodatek bilety w cenie 10 zlotych. Mi najbardziej zapadly w pamiec 3 filmy: Zbrodnie czasu – sci-fi o tym jakie konsekwencje moze niesc ze soba podrozowanie w czasie. Bardzo mala obsada (doslownie 4 aktorow), a mimo to film naprawde fajny. Ciekawie pokazana sytuacja paradoksu, kiedy to podrozujacy w czasie przenosi sie w przeszlosc i ma mozliwosc zmiany przebiegu wydarzen. Na swojskiej ziemi – kanadyjski film w sumie o niczym,…
Jestem miłością
Tak sie ostatnio sklada, ze czesto laduje w kinie. Jest w Poznaniu takie male kino – „Kino Muza”. W czwartki maja bilety za 5 zlotych wiec czesto wlasnie u nich spedzam czwartkowe popoludnie lub wieczor. Na dodatek puszczaja rowniez kino europejskie i mniej znane filmy – co jest ciekawa odskocznia od oklepanych wzorcow z hollywoodu. Ostatnio bylem na filmie „Jestem miłością”… Co tu duzo pisac – dawno juz sie tak na zadnym filmie nie wynudzilem. Cieszylem sie jak sie skonczyl, ze moge w koncu wyjsc z kina… Film opowiada…