Przy okazji troche informacji o JRP. Czyli bilecie „miesiecznym” dla turystow.
To jest bardzo przydatna sprawa. Kazdy kto jedzie do Japonii powinien sie w taka rzecz zaopatrzyc. Jednak trzeba to zrobic za granica. Nie mozna tej karty kupic w Japonii.
Gdy juz sie jest na miejscu wystarczy isc do pierwszego lepszego punktu sprzedazy biletow JR (Japan Railways). W takim punkcie wymieniamy nasz voucher (za granica kupuje sie voucher) na konkretna karte JRP. Podczas wymiany okreslamy od kiedy nasza karta ma byc wazna. Czyli mozemy wymienic od razu po przylocie, ale zaczac korzystac na przyklad za tydzien, czy miesiac. Przez ten czas karta nie straci waznosci. Przy wymianie potrzebny jest paszport. Karta jest imienna.
A uzywanie jest bardzo wygodne. Wchodzac na jakakolwiek stacje JR przechodzimy przez boczne bramki biletowe. Przy kazdej takiej bramce jest okienko. W okienku siedzi Japonczyk i czeka na takich jak my, lub na innych delikwentow z jakimis problemami. Przy okienku wystarczy pokazac JRP, a konkretniej strone z data waznosci. Trwa to ulamek sekundy, wszelkie kolejki omijamy i juz mozemy wsiadac do pociagu.
Tak samo jest z Shinkansenem. Przy czym tutaj mozemy wsiadac tylko do wagonow dla osob bez rezerwacji miejsc. Lepiej jednak poswiecic chwile i isc do kas. Tam pokazujac nasz JRP bedziemy mogli zarezerwowac sobie miejsce w konkretnym pociagu, rowniez z kilkudniowym wyprzedzeniem. Umozliwi to na przyklad podziwianie widokow gory Fuji z miejsca przy oknie.
W pociagach lokalnych (oraz w metrze w godzinie szczytu) sa wagony wylacznie dla kobiet. Okazuje sie, ze byly przypadki podszczypywania, czy wrecz obmacywania. Czy tylko ja tu widze zwiazek z krotkimi spodniczkami?