Wyjazd juz dawno jest historia, a zdjecia nadal nie przebrane. To dlatego, ze zrobilem ich chyba z milion. 1/3 odpadla przy pierwszym przejrzeniu, 1/3 przy kolejnym. Teraz te, ktore pozostaly, podobaja mi sie w miare rownym stopniu i pojawil sie problem, ktore wybrac. Jesli w ogole jakies. Ciezka to orka mowie wam… Przeklenstwo fotografa te cyfrowe aparaty… Jednak jak juz przegladam zdjecie po zdjeciu to przypomina mi sie caly wyjazd, wycieczka. Wszystkie te nowe miejsca i obrazy. Fajna sprawa. I taki wyjazd, i takie przegladanie zdjec. Jesli nie macie aparatu…
3. nad ranem
Polska zima
Ponad dwunastogodzinny powrót do kraju. Znacznie lepiej na długiej odległości lecieć za dnia, niż w nocy. Nie chce się tak spać. A po spaniu w samolocie człowiek jest zawsze strasznie połamany, nieumyty, zmęczony. Na lotnisku w Helsinkach pracownicy żartowali, że u nich zawsze dobra pogoda; to w UK przy 5 cm śniegu panika i paraliż. Coś w tym jest. W Polsce niespodzianka. Prawdziwa zima, z prawdziwym mrozem i śniegiem. Kto by pomyślał. Trzeba korzystać póki jest. Nie wiadomo kiedy będzie następna okazja…
Tokyo i sylwek
Tokyo jest olbrzymie. Z samego hostelu, ktory lezy w Tokyo, do centrum mialem 40 minut jazdy pociagami. Nic dziwnego ze tyle ludzi spi w pociagach. Dojazd do i z pracy zajmuje im pewnie kilka godzin dziennie. Po co marnowac ten czas? Jesli wytrzymacie cala noc, lub wstaniecie wczesnie rano, to o 6 nad ranem zaczyna tetnic zyciem rynek rybny w Tsukiji. Na straganach mozna znalezc wszelkiego rodzaju gatunki ryb, kraby, osmiornice. Sa tam tez stragany z przyprawami, przetworami w sloikach, czy w koncu bar sprzedajacy omlet z seafoodem. Omlet cieszy…
Morze Japońskie i tokijska światłopia
No nie wiem jak zaczac ten post. Cos nie moge z siebie slowa wydusic. I prosze, zaczalem od „No”… Wszystkie moje polonistki pewnie by rece zalamaly jakby to zobaczyly. Nie zeby sie cos specjalnego wydarzylo. Nie. Po prostu chcialem jakies trzy slowa sklecic i wrzucic na bloga. Chyba z tego lenistwa i nie pisania stracilem umiejetnosc klecenia zdan. Bylem w Niigacie – to jest miejscowosc nad morzem japonskim. Plan byl troche inny. Mianowicie wstanie o 6 rano. Wyjazd na stacje. Zlapanie pociagu-kuli i po 3h jazdy wysiadka w Toyamie. Z…
Zdjęć kilka
Japan Rail Pass
Przy okazji troche informacji o JRP. Czyli bilecie „miesiecznym” dla turystow. To jest bardzo przydatna sprawa. Kazdy kto jedzie do Japonii powinien sie w taka rzecz zaopatrzyc. Jednak trzeba to zrobic za granica. Nie mozna tej karty kupic w Japonii. Gdy juz sie jest na miejscu wystarczy isc do pierwszego lepszego punktu sprzedazy biletow JR (Japan Railways). W takim punkcie wymieniamy nasz voucher (za granica kupuje sie voucher) na konkretna karte JRP. Podczas wymiany okreslamy od kiedy nasza karta ma byc wazna. Czyli mozemy wymienic od razu po przylocie, ale…
Osaka > Tokyo
Nara, Osaka nocą
Kyoto: warto kupic dzienna karte na autobusy. Kosztuje 500 japonskich zlotych. W Kyoto jest tyle swiatyn ze na obejrzenie wszystkich dwa dni to malo. Maja tez duzy park. A przy stacji kolejowej jest wieza, z ktorej rozciaga sie panorama miasta. Szczegolnie fajna po zmroku. Hiroshima: po miescie poruszamy sie glownie tramwajami. Duze wrazenie robi muzeum bomby atomowej i wszystkiego co jest z nia zwiazane. Angielski, automatyczny przewodnik momentami ma bardzo naiwne teksty, jednak sama ekshibicja robi piorunujace wrazenie. Bardzo depresujaca(?). Nie wiem czy jest taki wyraz. No w kazdym razie…