Jak kiedys bedziecie chcieli zrobic 24h maraton po lotniskach to odradzam. Albo chociaz wezcie spiwor, ubierzcie sie cieplo, no nie wiem. Na krzeslach przy bramce spi sie w miare, ale metalowe stelaze i klimatyzacja daja mocno po plecach. W Manili niestety nie ma hotelu przy lotnisku. W sumie to i tak sie udalo. Ladowalem o 4 nad ranem, a kolejny samolot mialem dopiero o 14:30. Myslalem ze okienka beda zamkniete, ale okazuje sie, ze CEBU Pacific Air lata tak samo w nocy, jak i w dzien. Jednak zanim wydali karte…